Nadszedł finisz dla kampanii #belVita #dlaMistrzówPoranka organizowanej przez agencję Streetcom, dlatego najwyższa pora na małe podsumowanie całego przedsięwzięcia, do której zostałam wybrana jako Ambasadorka ;)
„Ciastka stworzone na śniadanie”
#belVita to smaczne i pożywne ciastka stworzone
specjalnie z myślą o śniadaniu. Są bogate w zboża, zawierają pełne ziarno,
przynajmniej 5 rodzajów zbóż. Dostarczają ważne dla organizmu witaminy i
składniki mineralne (np. magnez, żelazo) oraz są źródłem cennego błonnika. Cztery
ciastka belVita, produkt mleczny, porcja owoców i ciepły napój to pomysł na
pyszne i zbilansowane śniadanie.
Dlaczego częścią śniadania powinny być ciastka
belVita?
- bo stopniowo uwalnia węglowodany,
- bo jest źródłem błonnika,
- bo zawiera pełne ziarno 5 zbóż,
- bo jest źródłem witamin B1 i E.
W ramach kampanii #belVita, otrzymałam do przetestowania
(dla mnie i znajomych/rodziny) opakowania ciasteczek w pięciu rodzajach smakowych:
- Zboża + mleko
- Orzechy + miód
- Owoce leśne
- Kakaowe
- Musli z owocami
Jedno duże opakowanie (300 g) zawiera 6 mniejszych
paczuszek, w każdej z nich znajdują się 4 ciasteczka, co daje nam 24 sztuki w
jednym opakowaniu. Ciasteczka belVita są bardzo kruche, co jest ich dużą
zaleta, a przy tym dają odczucie świeżo upieczonych. Jednakże, jeśli małe
paczuszki zostaną już odpakowane to najlepiej zjeść je wszystkie w ten sam
dzień, gdyż po dłuższym czasie tracą na kruchości i smakują jak zwykłe ciastka
maślane.
Im lepsze będzie nasze śniadanie tym lepszy będzie cały dzień!
Wszystkie warianty smakowe są równie pyszne, ale moim numerem jeden jest połączenie orzechów i miodu. Każdy znajdzie wśród podanych wariantów idealny smak dla siebie, bo jest z czego wybierać.
Ciasteczka #belVita świetnie sprawdzają się jako
przekąska, poczęstunek dla gości, czy mały posiłek w podróży, bądź w pracy. Jest
to na pewno zdrowszy i bardziej pożywny zamiennik tradycyjnych słodyczy. Można
je jeść w tak zwanym "między czasie", gdyż paczuszki są małe i
poręczne. Zdecydowanie lepiej jest zjeść #belVitę niż zwykłego batonika, gdyż
spożyte ciasteczko odłoży w czasie moment głodu (bo w końcu zawiera wolno
uwalniane węglowodany), jak również dostarczy spory zastrzyk energii oraz masę pozytywnych
doznań smakowych :)
Oto kilka Start-Up’ów przygotowanych przeze mnie ;)
W przerwie na kawę:
na imprezę:na weekendowe wypady:
do ulubionej lektury:
a także do codziennej prasy:
po treningu:
do śniadania:
podczas przerwy w pracy:
na lepszy początek dnia:
dodatek do deserów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz