środa, 8 czerwca 2016

#belVita #dlaMistrzówPoranka

Nadszedł finisz dla kampanii #belVita #dlaMistrzówPoranka organizowanej przez agencję Streetcom, dlatego najwyższa pora na małe podsumowanie całego przedsięwzięcia, do której zostałam wybrana jako Ambasadorka ;)





„Ciastka stworzone na śniadanie”

#belVita to smaczne i pożywne ciastka stworzone specjalnie z myślą o śniadaniu. Są bogate w zboża, zawierają pełne ziarno, przynajmniej 5 rodzajów zbóż. Dostarczają ważne dla organizmu witaminy i składniki mineralne (np. magnez, żelazo) oraz są źródłem cennego błonnika. Cztery ciastka belVita, produkt mleczny, porcja owoców i ciepły napój to pomysł na pyszne i zbilansowane śniadanie.


Dlaczego częścią śniadania powinny być ciastka belVita?
  • bo stopniowo uwalnia węglowodany,
  • bo jest źródłem błonnika,
  • bo zawiera pełne ziarno 5 zbóż,
  • bo jest źródłem witamin B1 i E.


W ramach kampanii #belVita, otrzymałam do przetestowania (dla mnie i znajomych/rodziny) opakowania ciasteczek w pięciu rodzajach smakowych:
  • Zboża + mleko
  • Orzechy + miód
  • Owoce leśne
  • Kakaowe
  • Musli z owocami



Jedno duże opakowanie (300 g) zawiera 6 mniejszych paczuszek, w każdej z nich znajdują się 4 ciasteczka, co daje nam 24 sztuki w jednym opakowaniu. Ciasteczka belVita są bardzo kruche, co jest ich dużą zaleta, a przy tym dają odczucie świeżo upieczonych. Jednakże, jeśli małe paczuszki zostaną już odpakowane to najlepiej zjeść je wszystkie w ten sam dzień, gdyż po dłuższym czasie tracą na kruchości i smakują jak zwykłe ciastka maślane.


Im lepsze będzie nasze śniadanie tym lepszy będzie cały dzień! 

Wszystkie warianty smakowe są równie pyszne, ale moim numerem jeden jest połączenie orzechów i miodu. Każdy znajdzie wśród podanych wariantów idealny smak dla siebie, bo jest z czego wybierać.


Ciasteczka #belVita świetnie sprawdzają się jako przekąska, poczęstunek dla gości, czy mały posiłek w podróży, bądź w pracy. Jest to na pewno zdrowszy i bardziej pożywny zamiennik tradycyjnych słodyczy. Można je jeść w tak zwanym "między czasie", gdyż paczuszki są małe i poręczne. Zdecydowanie lepiej jest zjeść #belVitę niż zwykłego batonika, gdyż spożyte ciasteczko odłoży w czasie moment głodu (bo w końcu zawiera wolno uwalniane węglowodany), jak również dostarczy spory zastrzyk energii oraz masę pozytywnych doznań smakowych :)

Oto kilka Start-Up’ów przygotowanych przeze mnie ;)

W przerwie na kawę:
na imprezę:
 na weekendowe wypady:
do ulubionej lektury:
a także do codziennej prasy:
 po treningu:
do śniadania:
podczas przerwy w pracy:
dla najbliższych:
na lepszy początek dnia:
dodatek do deserów:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kulinarna (nie)codzienność , Blogger